Nie narzekasz na brak odwiedzających na swojej stronie, ale kasa wciąż się nie zgadza?
Wyobraź sobie, że prowadzisz sklep stacjonarny. Klienci przychodzą, ale jedni zniechęcają się nieatrakcyjnym wyglądem witryny sklepowej, inni nie mogą znaleźć potrzebnych rzeczy, ponieważ towary nie są odpowiednio posegregowane, a jeszcze inni nie do końca ufają w dobrą jakość produktów, bo brakuje plakietek z podstawowymi informacjami na temat towarów. Ruch jest, a transakcji brak…
Ze sklepami online często bywa podobnie.
Jeśli dobrze wykonujemy zadania marketingowe (pozyskujemy leady, intensyfikujemy ruch na stronie, prowadzimy skuteczne kampanie w Google Ads, plasujemy stronę w TOP3 wyszukiwań), a to nie przekłada się na większą liczbę transakcji, przyczyn trzeba szukać gdzie indziej, najczęściej na witrynie sklepu. Z naszego doświadczenia wynika, że przedsiębiorcy często popełniają 7 podstawowych błędów, a są to niestety błędy kardynalne – mogą blokować proces zamiany ruchu w pieniądze.
Sprawdź jakich praktyk unikać i co należy jak najszybciej zmodyfikować na stronie swojego sklepu.
1. Lekceważenie estetyki strony i komfortu użytkowników
Co pomyślisz o firmie, jeśli przedsiębiorca wręczy Ci wizytówkę z rozmazanymi literami i niewyraźnym logo? No właśnie, wnioski nasuwają się same. W internecie wizytówkę Twojej firmy stanowi przede wszystkim strona, a to oznacza, że musi być dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Przyciski w różnych stylach i kolorach to najlepszy sposób, żeby przekonać klienta o… braku profesjonalizmu. Chaotyczna nawigacja to dowód na to, że lekceważysz komfort użytkowników. Źle wykadrowane grafiki sprzed kilku lat to jasny komunikat: “Nie wybieraj naszego produktu”. Słowem, sprzedaż to nie tylko analityka i wyliczenia, znaczenie mają także estetyka i odrobina artystycznego sznytu.
2. Długi czas ładowania witryny
Co jest najcenniejsze dla ludzi? Nie, wcale nie pieniądze. Najcenniejszy jest czas. Nie możesz marnować czasu swoich klientów, strona musi więc działać jak bolid formuły 1 i ładować się w błyskawicznym tempie. To kwestia stricte techniczna, zatem trzeba regularnie konsultować ją z deweloperem swojej strony. Pamiętaj, że pieniądze przeznaczone na dopracowywanie takich kwestii to nie zbędny wydatek, ale inwestycja, która przyniesie realne korzyści.
3. Niewiarygodne zdjęcia i opisy
Musisz wiedzieć, że kiedy klient przegląda Twoją stronę, w jego głowie pojawia się wewnętrzny detektor, który wykryje wszelkie podejrzane poszlaki. Wynika to z natury ludzkiej, ale też z faktu, że coraz częściej słyszy się o różnego rodzaju oszustwach internetowych. Klient dba o swoje bezpieczeństwo i nie ma w tym nic dziwnego, ma do tego pełne prawo. Musisz więc rozwiać wątpliwości użytkowników za pomocą zdjęć i opisów. Grafiki muszą przedstawiać realne produkty, a nie ich cyfrowe projekty, które może i wyglądają dobrze, ale na pewno niezbyt wiarygodnie. Poświęć czas na przygotowanie wyczerpujących tekstów. Dwa zdania nie załatwiają sprawy i nie ma co stosować wymówek w stylu “przecież wszystko widać na zdjęciu”. Liczy się precyzja informacji. Wiarygodna grafika i wyczerpujący opis to nierozłączny dream team.
4. Słabej jakości grafiki
Grafiki muszą być wiarygodne, ale też estetyczne .Jeśli przedstawione na nich postacie będą rozmazane, Twój biznes równie szybko rozmyje się w mgle zapomnienia. Odpowiednie kadrowanie też robi swoje. Pokieruj wzrokiem odbiorcy, umieść w centrum obrazu detale lub osoby, które są najważniejsze. Rozmiar zdjęć, ich układ – wszystko ma znaczenie. Nie obawiaj się umieszczania mini galerii nawet na stronie głównej. Nie każdy zajrzy do specjalnej zakładki ze zdjęciami. Czasami o wyborze Twojej firmy może zadecydować pierwsze wrażenie, więc już na pierwszej stronie trzeba pokazać to, na czym najbardziej Ci zależy.
5. Nieatrakcyjna cena
Tego aspektu nie da się przeskoczyć. Klienci zwracają uwagę na cenę, zwłaszcza gdy inflacja z miesiąca na miesiąc wzrasta w zawrotnym tempie. Oczywiście nie chodzi o prześciganie się z konkurencją na grosze (choć takie działania czasami mogą przynosić efekt), ale o to, by ustalać ceny rozsądnie. Jeśli Twoja oferta jest droższa od konkurencyjnych, w porządku, to nie przekreśla Twojego biznesu, ale wyjaśnij z czego wynika różnica. Oferujesz bardziej kompleksową usługę? Twój produkt wytwarzany jest z lepszych materiałów? Klient musi wiedzieć za co ma zapłacić.
6. Utrudniony kontakt
Wyobraź sobie, że pilnie potrzebujesz usługi osuszania mieszkań. Wchodzisz na stronę internetową firmy, ale nie możesz zlokalizować podstawowych danych kontaktowych. Szukasz ich w stopce, przeglądasz kilka zakładek. Irytujące, prawda? Bardziej cierpliwi klienci mogą pozwolić sobie na takie poszukiwania, inni natychmiast się zniechęcą i odejdą do konkurencji. Zadbaj więc o dobrą widoczność numeru telefonu. Umieszczaj w kilku miejscach przyciski przekierowujące do formularza kontaktowego. Załóż swoją skrzynkę mailową na własnej domenie – taki adres wygląda bardziej profesjonalnie i wiarygodnie.
7. Brak wideo
Mówi się, że papier przyjmie wszystko. Pojedynczym zdjęciem też łatwo manipulować. Warto więc umieszczać na swojej stronie materiały wideo. Pokaż w nagraniu swoją linię produkcyjną, pracowników i produkty w bezpośrednim użyciu. Filmy są bardziej wiarygodne, a ponadto użytkownik chętniej obejrzy nagranie niż przeczyta długi tekst. To dobry sposób na przekazanie informacji o swojej firmie w skondensowanej i atrakcyjnej formie.
Nie, nie przedstawiamy wyszukanych, skomplikowanych wskazówek. To absolutne podstawy. Jeśli zabraknie fundamentu w postaci nowoczesnej, czytelnej i estetycznej strony internetowej, my, marketingowcy, często pozostajemy nieomal bezsilni. Generujemy ruch, ale ten nie może przełożyć się na transakcje. Popełnienie któregoś ze wskazanych błędów lub, co gorsza, większości z nich naraz to najprostsza droga do biznesowej porażki.